Nie wiedziałam, że mojego bloga czyta tyle wegetarian :) Dzisiaj specjalnie dla Was druga część targu. To właśnie na niej zostawiałam co niedzielę setki rupii (1 zł = 40 LKR).
Moimi ulubieńcami były ananasy wielkości mojej pięści. Większość owoców, które znamy jako duże, na Sri Lance są miniaturkami. Arbuzy mają około 2 kg, a banany maksymalnie 15 cm długości.
Z pewnością nigdy nie słyszeliście o mangostanach (4 zdjęcie od dołu), lub o rambutanach (wyglądają jak włochate liczi). Na Sri Lance są to jedne z najbardziej popularnych owoców. Zastanawia Was jak się mają nasze polskie owoce? Gruszek tam nie znajdziecie. Jabłka kupicie w każdym sklepie. Niestety są malutkie i drogie.
Większości warzyw nie potrafię nazwać. Kolczaste ogórki mnie przerażały, a coś przypominające długie metrowe fasolki były niejadalne (bleeee).
Owoce na targu można kupić za bardzo niskie kwoty (słyszycie ten okrzyk radości mojego studenckiego portfela?). Kilogram małych słodkich bananów kosztował 50 LKR (1,25 zł). Arbuz 2kg kosztował 40 LKR (1 zł). Jedna limonka 5 LKR (12 groszy). Duże avocado 20 LKR (50 groszy). Pitaja (Dragon Fruit) była najdroższym owocem 150 LKR (3,75 zł). Szkoda, że w Polsce owoce nie są tak tanie.
ceny faktycznie super :D a czy w Polsce w ogóle coś jest tanie? :D
OdpowiedzUsuńW porównaniu do zachodu na szczęście wszystko :)
OdpowiedzUsuńA.
Faktycznie tanie owoce. Podoba mi się, że starałaś się wszystkiego spróbować. I jak do znudzenia powtarzam.. cudowne zdjęcia. Jak je oglądam to czuję się, jakbym tam była z tobą :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Ale bym chciała, żeby w Polsce też były takie tanie owoce :)
OdpowiedzUsuńWhat cool photos!
OdpowiedzUsuńThanks for sharing it all....
Świetne zdjęcia!!! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie egzotyczne owoce <3<3<3
http://mademoisellejuliet.blogspot.com/
mogłabym tam zamieszkać :)x
OdpowiedzUsuńKrólestwo! Tyle pyszności!
OdpowiedzUsuńAż ślinka leci jak się patrzy na te owoce *-*
OdpowiedzUsuńAj, chciałabym kiedyś spróbować takich owoców, warzyw i przypraw u źródła i porównać smaki :D
OdpowiedzUsuńPo pierwsze- zdjęcia są świetne! Strasznie klimatyczne są :)
OdpowiedzUsuńI kurczę, takie tanie owoce? No masakra, nie spodziewałam się tego :) Ale w sumie ja owoców jadam bardzo mało...
o rany, uwielbiam owoce. i takie tanie;o moim faworytem jest arbuzik<3
OdpowiedzUsuńSkoro banany są to i ja bym była. :)
OdpowiedzUsuńJakie świetne zdjęcia! Genialne. Uwielbiam owoce. Jabłka, ananasy i arbuzy najbardziej! :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite zdjęcia! Aż mam ochotę na wszystkie te owoce, nawet na te, których nie znam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
o, pycha!
OdpowiedzUsuńgdyby u nas arbuzy były po złotówce to bym na zakupach szalała, haha:)
chanelier.blogspot.com
mmm uwielbiam owoce :) wiele z nich wygląda smakowicie ale niektórych nie wiem czy bym spróbowała. Szkoda, że u nas nie ma tak tanich owoców :)
OdpowiedzUsuńblog - klik♥
fantastyczne zdjęcia. jeej takie tanie owoce, az naszla mnie ochota na armuza jakiegoś itp... mmmm
OdpowiedzUsuńile kolorow! aż oczy sie ciesza! zjadłabym wszystkie ;)
OdpowiedzUsuńJadłabym.
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia. Niby zwykłe ale jakby rodem z tumblra ;)
Ruple... Myślałam, że to korony czeskie i jeny są najbardziej pokręcone. Widocznie się myliłam ;)
Zdjęcia piękne, jem oczami.
OdpowiedzUsuń