2014/06/11

I DON'T LIKE YOUR BLOG, BECAUSE...


Pierwszy post z serii "I don't like your blog, because..." podobno przypadł Wam do gustu. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona ilością jego odsłon. W kalendarzu mam stronę, na której zapisuję dziwne rzeczy, które znajduję na blogach. Na razie mam materiał na kolejne 10 postów, a lista dalej się wydłuża.


2. Weryfikacja obrazkowa.


Co kilka dni robię sobie "maraton komentowania". Na początku odpisuję na Wasze komentarze. Następnie przeglądam nowe posty na blogach, które czytam. Staram się zawsze napisać jak najwięcej w komentarzu (nie tylko "Fajny post!"). Kiedy skończę pisać klikam "Opublikuj" i mój kursor wędruje w kierunku zamknięcia strony. Nagle wyskakuje weryfikacja obrazkowa. Już już nie raz przez przypadek zamknęłam stronę i mój komentarz był kasowany.

Weryfikacja obrazkowa ma w teorii chronić blog od spamu. Niestety nie działa to w 100%. Nadal na Waszych blogach pojawiają się komentarze typu "Fajny blog!", "Super buty", "Fajne! Zapraszam na mojego bloga x1x.blogspot.com". Weryfikacja obrazkowa w praktyce tylko utrudniała komentowanie. Z tego powodu zachęcam Was do usunięcia jej z bloga. W kolejnym poście Step by Step (Piątek, 13.06) wytłumaczę jak to zrobić.

Follow on Bloglovin

15 komentarzy:

  1. ajjj nie znoszę tego! najgorsze, co może być, a niestety często spotykane...
    btw. dlaczego tutaj z komentarzem muszę wpisać ten kod? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Upssss! Robiłam Prt Sc i zapomniałam wyłączyć ;) Już jest po staremu.
      A.

      Usuń
  2. Spytałam raz koleżankę, dlaczego ma to włączone - mówi, że dzięki temu unika spamu. Faktycznie, jakoś to pomaga, chociaż mi nie przeszkadza zajrzenie raz na parę dni do odpowiedniego folderu w panelu bloggera i usunięcie ich, na szczęście całkiem dobrze je wyłapuje i tylko ze trzy komentarze niebędące spamem tam wylądowały.
    A z drugiej strony - ludzie często nie wiedzą, że mają to w ogóle włączone! Tak jak chyba nie wszyscy wiedzą, że można ustawić sobie favikonę albo zmienić adres url wpisu (co się przydaje, kiedy w tytule ma się "ł" albo znaki interpunkcyjne).

    OdpowiedzUsuń
  3. dokładnie, jak ja się strasznie wku****m jak mi wyskakuje to okienko. komentuję wtedy tylko jak muszę.. ale poinformować autorkę żeby to wyłączyła bo strasznie zniechęca ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie też to trochę irytuje.... :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Też co jakiś czas urządzam sobie maraton komentowania. Jeśli chodzi, o weryfikacje obrazkową, to przecież najczęściej jest ona na świeżych blogach. Niektórzy po prostu nie ogarniają od razu, że to trzeba wyłączyć. Czasem zwracam takim geniuszom uwagę w komentarzu, ale nie zawsze mi się chcę ;)
    Pozdrawiam :) adaszwarc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety wszystkie szablony na bloggerze mają ustawioną od początku weryfikację obrazkową :/
      A.

      Usuń
  6. Weryfikacja obrazkowa to zło i tak mnie irytuje, że czasem już nawet nie mam siły tego pola wypełniać kilka razy aż będzie dobrze. ^.^

    OdpowiedzUsuń
  7. weryfikacja to moim zdaniem ostatnia głupota ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. No to mam podobnie, czasem przed wyłączeniem karty spostrzegam te dziwne cyferki, czasem komentarz przepada... Dobry patent z tym maratonowym przeglądaniem swoją drogą.

    Ajajaj, ja też się kiedyś dorobię 1.4 :>

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja również nie jestem w stanie zrozumieć. Po co??

    OdpowiedzUsuń
  10. ugh również zaliczam się do osób dla których weryfikacja obrazkowa strasznie irytuje. Na szczęście coraz rzadziej są spotykane :)

    OdpowiedzUsuń
  11. weryfikacja obrazkowa to zdecydowanie najgorsze rzecz w całej blogosferze! ;x

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :) Postaram się na wszystkie odpowiedzieć.
A.