2014/06/09

ACADEMY PROJECT: BOOK


Wiecie jak w skrócie wyglądają studia grafiki? Na początku semestru dowiadujecie się jaki projekt musicie wykonać. Potem przez cały semestr pracujecie nad zadaniem. Tydzień przed sesję w końcu wasz projekt jest akceptowany do druku i od tego momentu zaczynają się problemy.

Ja na pierwszym roku znalazłam moją idealną drukarnię. Znam już ich wytyczne, rodzaje papierów, wartości dla czerni, itp. Jeżeli coś poszło nie tak z wydrukiem to zawsze pomogli rozwiązać problem. 

Na tą sesje musiałam przynieść na zaliczenie książkę, której nie mogłam zamówić tam gdzie resztę wydruków. Znalazłam ze znajomymi drukarnię, która była w stanie wydrukować i złożyć nasze projekty. Nie wiem czy dało się jeszcze bardziej zniszczyć nasze książki. Nie dosyć, że nie wyrobili się na umówiony termin, to strony były krzywo docięte, okładki nie pasowały, niektóre rzeczy postanowili sobie wyśrodkować, bo według nich wyglądały lepiej na środku. Nie wspomnę już jak my byliśmy przez nich traktowani podczas każdej wizyty. Najlepszym dowodem na ich profesjonalizm jest to, że postanowili już nigdy nie przyjmować zleceń od studentów Akademii Sztuki w Szczecinie.

Powyżej możecie zobaczyć mock up z okładką mojego projektu. Szkoda, że pierwsza książka mojego projektu została źle wydrukowana i złożona. 

Follow on Bloglovin

9 komentarzy:

  1. Może to i lepiej dla Was, ze już Wam drukować nie chcą;) Dobra drukarnia to skarb, też już się zdążyłam o tym przekonać. U jednych wychodzi za ciemno 'bo na papierze satynowym tak jest', u drugich za jasno (a powód podają ten sam!).

    OdpowiedzUsuń
  2. Mieszkam na Wyzwolenia w okolicach tego graffiti :) Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że nie wyszła, ale projekt bardzo mi się podoba! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, współczuję :( to fatalnie zawieść się na drukarni przy tak ważnym projekcie. Ja parę miesięcy temu drukowałam na ostatnią chwilę ilustracje na wernisaż, totalnie zepsuli mi wydruki (kolory, kontrasty), dla porównania parę dni wcześniej drukowałam w innej drukarni jedną z tych prac i wyszła zupełnie inna, taka jaka miała być. EHH EHH :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ehh... fatalnie potraktowała Was ta drukarnia... dobra drukarnia to zapewne skarb, ja się nieco o tym przekonałam zajmując się składem mlodziezowej gazety w naszym miescie. po wydruku niektore strony byly krzywo podocinane, ilustracje jakieś takie marne kolorystyczne itd... no ale cóż.

    OdpowiedzUsuń
  6. Co za brak profesjonalizmu! Prawdą jest "umiesz liczyć, licz na siebie", bo w tych czasach większość osób ma gdzieś innych, byleby zrobić, byle jak... Eh -.-

    OdpowiedzUsuń
  7. Drukowałaś w Copyland? Pytam z ciekawości, bo tam zawsze robią problemy, obsługa jest niemiła i przede wszystkim strasznie kopią wydruki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, drukowałam w innej drukarni. Z Copyland moja koleżanka miała problemy. Źle umiejscowili nadruk na koszulce, mimo obrazka z dokładnym zaznaczeniem gdzie on ma się znajdować.
      A.

      Usuń
  8. Poligrafia może okazać się wrogiem najlepszej grafiki, ja choć studiuję fotografię to dzięki zajęciom z grafiki i poligrafii dowiedziałam sie kopy porządnych info. Ja drukuję przez fajną drukarnię internetową ale moje książki głownie to fotoalbumy, choć mam w planie wydanie swojego portfolio i chciałam potraktować to kolorem specjalnym - jednak jeszcze te plany tak z rok poleżą gdzieś w mojej głowie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :) Postaram się na wszystkie odpowiedzieć.
A.