W życiu grafika przychodzi taki dzień kiedy orientuje się, że zaprojektował kilkanaście, albo i nawet kilkadziesiąt logotypów, ale sam nie posiada własnego. W Indiach nauczyłam się, że zawsze trzeba mieć przy sobie wizytówkę. W dzisiejszych czasach każdy potrzebuje jakiś usług graficznych. Trzeba być przygotowanym na spotkanie potencjalnego klienta w każdym momencie. Ale co to za wizytówka bez logo?
Jestem zakochana w odręcznej typografii. Każde logo stworzone w ten sposób jest unikatowe. Zabrałam ze Szczecina tusz i moje mazako-pędzle (nawet nie wiem jak je poprawnie nazwać w języku polskim). W tym tygodniu postaram się stworzyć moje własne typograficzne logo. Szkoda, że moje nazwisko jest takie długie, będę musiała pomyśleć co z nim zrobić.
