Dzisiaj wylądowałam u wicedyrektorki na dywaniku. Nic złego nie zrobiłam :) Chciała abym jej opowiedziała o warsztatach. Rozmowa była bardzo sympatyczna. Mażę już o majówce :) Tylko jeden dzień!
Skończyłam ilustrację :)
Muszę wykonać w końcu nagłówek bloga :) Jakoś tam na górze pusto.
Do kolejnego posta :)
A.