The day has come, adored by some hated by others. I always spend Valentine's Day by doing something for myself. I'm watching favorite TV series (Doctor Who), doing the morning runs, eating my favorite muffins, listening my favorite band. If you don't have anyone to spend Valentine's Day, make the day for yourself :)
Music: Grace Potter - Something That I Want
bardzo fajny pomysł :) chyba go dzisiaj zrealizuję :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz i obserwuję
tematyczne okulary, świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńw takim razie Wesołych Walentynek życzę! :)
Aaaach, jaki cudowny byłby jakiś walentynkowy mini-odcinek Doctora z River! :D <3
OdpowiedzUsuńWiadomo w końcu, czy wróci w nowych odcinkach? :-)
Wyszło świetnie. :)
OdpowiedzUsuńJa Walentynek nie uznaję. Chociaż kto wie... Może jakiś geniusz, miliarder, playboy i filantrop w jednym kiedyś mnie do tego przekona. :D
kurczę, zrobię dzień dla siebie! masz rację! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna Notka ; ) Mam takie pytanie sama robisz te obrazki ?
OdpowiedzUsuńNp , ten w tej notce ? ; )
Liczę na odpowiedź ; * I Pozdrawiam ; )
http://vizualny-swiat.blogspot.com/ ; D
no i prawidłowe podejście! ja też mam dzień dla siebie :-)
OdpowiedzUsuńprzeurocza jesteś na tej grafice! obejmuję dokładnie tę samą strategię walentynkową:)
OdpowiedzUsuńfajny rysunek :)
OdpowiedzUsuń:))
OdpowiedzUsuńDzień dla siebie to dość dobra alternatywa :)).
OdpowiedzUsuńP.S. Jeśli masz ochotę zapraszam Cię do mnie na konkurs, do zgarnięcia dowolnie wybrana para butów, a nawet kilka! :)
Buziaki :*.
Ja Walentynki zdecydowanie spędzę w taki sposób jak i Ty :) Just relax!
OdpowiedzUsuńBuziaki
H A L L O W K A A
Ale za to świetnie tworzysz graficznie :D:D
OdpowiedzUsuńja walentynki postanawiam spędzić z koleżanką ;33
OdpowiedzUsuńps. dzięki, na pewno się przyda! ;d
Ja tak samo jak ty spedzzam walentynki ;D
OdpowiedzUsuńOBSERWUJEMY.?^·^
Super obrazek ;D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie dzisiaj jest czwartek a nie jakieś valentynki czy coś... :P
Doctor Who <3, mamy coś wspólnego ;)
OdpowiedzUsuńszczęscia Ci życzę ;))
OdpowiedzUsuńzapraszam do wzajemnej obserwacji :)
15 zł kosztował bilet ulgowy i 90 zł przewodnik. ; )
OdpowiedzUsuńŚwietna grafika :)
OdpowiedzUsuńTak, własnie, zgadzam się. Teraz mam męża, ale kiedys tez to był "mój" dzień:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, walentynki nie zawsze muszą wiązać się tylko ze spędzaniem czasu z ukochaną osobą. Można ten dzień również wykorzystać dla siebie - a nie pogrążać się w myślach, że brak nam drugiej połówki.
Ps. Cudowna grafika!
Jakie fajne okularki:D Supcio rysunek:)
OdpowiedzUsuńwalentynki najbardziej ruszają jak człowiek ma naście lat, potem już nie ma szału ;))
OdpowiedzUsuńja nie obchodzę ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
zapraszam do wzajemnej obserwacji :*
Też kiedyś tak spędzałam Walentynki. Ale szkoda, że nie wypadały w weekend T^T
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie czyta mi sie Twoje notki :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż
http://linka-kattalinka.blogspot.com/
Walentynki to nie moje święto więc ten dzień spędziłam samotnie i dobrze mi z tym było!:)
OdpowiedzUsuń